500 dni własną drogą!

500! Aż, lub tylko. Tyle dni włóczymy się po tym świecie naszą własną drogą. 500 dni barwnych, pełnych niespodzianek, czasem też męczących i nerwowych. Najpiękniejsze jednak jest to, że przez cały czas jesteśmy razem i tymi wszystkimi radościami i smutkami możemy się dzielić. Za nami spora część Azji. Tysiące kilometrów, setki nowych znajomości i ogromna ilość dobroci ze strony kompletnie obcych nam osób. Niesamowite jest to, że każde wczoraj jest inne od dzisiaj, a jutro spotka nas jeszcze coś nowego. Ile jeszcze przed nami? Całe życie. Każdy jeden dzień jest nową przygodą. Nie żałujemy podjętej decyzji o rzuceniu dotychczasowego, poukładanego życia i wyruszeniu w podróż. Jest ona swoistą lekcją życia, która kształtuje nasze charaktery i pozwala patrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy. Choć nie zawsze nam jest łatwo, zawsze wiemy, że warto.

Dziękujemy Kochani, że nam kibicujecie, jesteście tu z nami i trzymacie kciuki za naszą podróż. Fajnie jest wiedzieć, że tam po drugiej stronie są osoby, które ciepło o nas myślą. Szczególnie jednak chcielibyśmy podziękować naszym rodzinom, dla których te 500 dni niekoniecznie było łatwe. Za ich cierpliwość, zrozumienie, za to że dali nam skrzydła, ale też dają korzenie. Za miłość, troskę i za pewność, że gdzieś tam jest nasz dom, do którego zawsze możemy wrócić. Dzięki nim powrót będzie równie ekscytujący jak pierwszy krok.

IMG_5596

PODOBAŁ SIĘ TOBIE TEN WPIS?

Jeśli tak, to zarejestruj się aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach związanych z naszymi podróżami. Nie ujawnimy nikomu Twojego adresu!

Ania i Szymon

Kochają się jak wariaty, choć mają swoje dwa światy. Ale gdy na rowery wsiadają, to razem przed siebie gnają i przemierzają kraje nieznane, bo to jest im pisane.

4 myśli na temat “500 dni własną drogą!

  1. Gratuluję Wam tych minionych 500 dni! Wspaniałe osignięcie.
    Życzę kolejnych wspaniałych doznań w Waszej „podróży bez końca” 🙂 Niech Wasza pozytywna energia się nigdy nie kończy i daje Wam siłę w szczególności w trudniejszych chwilach.
    Dziękuję za wspaniałe relacje słowno-obrazkowe; tak przyjemnie jest się przenosić z Wami w dalekie miejsca, choćby wirtualnie.
    Pozdrawiam Was serdecznie,

    1. Marku, dziękujemy. Podróżować byśmy chcieli bez końca, zresztą kto by nie chciał 😀 Przyjdzie jednak taki dzień, że trzeba będzie wrócić do pracy i wtedy mamy nadzieję, ta „energia” nam pomoże. Pozdrawiamy gorąco.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.