Kolej Transsyberyjska

Ta najdłuższa na świecie kolej działa jak magnez na wielu turystów. Nie zrażeni odległościami i długim czasem podróży chcą się nią przejechać choćby raz w życiu. Czy faktycznie warto? Moim zdaniem tak. Najlepiej na własne oczy zobaczyć jak taki pociąg wygląda od środka i przez chwilę poczuć klimat podróży w otwartym wagonie zwanym platskartą. Przejechanie całej trasy wymaga poświęcenia wielu dni. Choć dla niektórych nie stanowi to żadnego problemu.

(więcej…)

Czytaj więcej

Gościnność końskim mlekiem płynąca

Mongolska gościnność przeważnie zaczyna się lub kończy miseczką końskiego mleka. Mieliśmy okazję się o tym przekonać osobiście wiele razy. Tak naprawdę wszystko zaczęło się od poszukiwań noclegu. Już wcześniej pisałem, że na stepie nie ma szans, aby się ukryć i rozłożyć namiot bez zwrócenia na siebie uwagi. W związku z tym postanowiliśmy, że tam gdzie to możliwe będziemy starali się pytać o pozwolenie rozbicia namiotu na czyjejś ziemi.

(więcej…)

Czytaj więcej

Z wizytą w Nara

Opuszczając Osakę tak naprawdę nie wiedzieliśmy w którym kierunku się udać. O Nara nie wiedzieliśmy za wiele. Może poza faktem, że otoczona jest praktycznie z każdej strony przez pasma górskie. Ograniczony Internet nie ułatwiał poznania jej walorów. W mojej głowie kotłowały się pytania, czy warto wspinać się tylko po to, by zobaczyć to miasteczko. Ostatecznie jednak mój mężuś podjął decyzję za mnie – jedziemy!

(więcej…)

Czytaj więcej

Koreańska gościnność

Ciężko jest uogólniać i pisać o tym jacy są Koreańczycy. Zapewne każdy odwiedzający ten kraj ma inne odczucie. Nasze subiektywne opinie wyklarowały się po ponad trzech tygodniach pedałowania po tym kraju. W różnych miejscach spaliśmy. Najczęściej pod namiotem, lub u poznanych życzliwych ludzi, o których pisaliśmy we wcześniejszym poście „Dzień dobry Koreo!”. Podczas tych wszystkich noclegów ani razu nas nie wyproszono, czy dano do zrozumienia, że jesteśmy niemile widziani.

(więcej…)

Czytaj więcej